Sonia, Siemon Marmieładow – charakterystyka

Sonia i jej ojciec – Siemon Marmieładow. Marmieładowa, Dostojewski ukazał, jako upadłego radcę tytularnego, cierpiącego na chorobę alkoholową. Jest to człowiek, zdający sobie sprawę z własnej odpowiedzialności za złą sytuację w swoim domu i zejście swojej pierworodnej córki na złą drogę. Marmieładow jest jednym z najbardziej tragicznych bohaterów „Zbrodni i kary”. Podczas swojej, wygłaszanej na forum publicznym spowiedzi, stawia się w stan samooskarżenia. Wszystko, co mówi jest dowodem upadku, ale i krzykiem rozpaczy i wyzwoleniem resztek wyższych uczuć, których wódce jeszcze nie udało się zniszczyć. Mężczyzna ma nadzieję, że córka mu wybaczy, kocha ją i to do niej kieruje swoje ostatnie słowa „Soniu! Córko! Daruj!”. Sonię poznajemy właśnie w momencie śmierci jej ojca, pośrednio natomiast z jego, wspominanej już, publicznej spowiedzi. Jest młodą dziewczyną, która, poświęcając się dla dobra żyjącej w biedzie rodziny, postanawia zająć się prostytucją. Ojciec stale wykorzystuje jej dobre serce i łagodność, prosząc ją o pieniądze na wódkę, ta natomiast wiedząc jego cierpienie, nie potrafi odmówić. Dostojewski nie poddaje żadnej wątpliwości, miłości Soni do ojca. Dziewczyna kochała go, mimo że był on odpowiedzialny za jej ubóstwo i moralny upadek. Jest to zatem przykład, idealnej miłości dziecka do rodzica. Miłości, która pozwala wszystko wybaczyć.

Pozostając przy postaci Soni, należy wspomnieć też o jej stosunkach z macochą Katarzyną Iwanowną. Katarzyna jest z pozoru hałaśliwą, opryskliwą kobietą, ale naprawdę przepełnia ją czułość i troska o dzieci. Wywodzi się z dobrego domu, więc tym trudniej jest jej dźwigać krzyż w postaci codziennego zmagania się z mężem pijakiem i dotkliwym brakiem pieniędzy. To ona stale nękając Sonię pretensjami, iż ta nie może znaleźć zatrudnienia jako szwaczka, nakłania ją do wyjścia na ulicę i rozpoczęcia „kariery” prostytutki. Nie ma prawa, zatem w żaden sposób krytykować jej za to posunięcie i nie robi tego. Wręcz przeciwnie, docenia jej poświęcenie się dla rodziny i darzy dziewczynę szczególnym szacunkiem, o czym można się przekonać, gdy na stypie po Marmieładowie, mówi zebranym, że nie są warci nawet małego palca Soni. Postać Katarzyny jest doskonałym przykładem, pokazującym, że macocha także potrafi kochać swoje przybrane dziecko. Jest to zupełne przeciwieństwo, najpopularniejszej literackiej macochy, z bajki o Kopciuszku

About

You may also like...

Comments are closed.