„Początek” Andrzeja Szczypiorskiego https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Szczypiorski-Andrzej;3982794.html ukazuje nam losy dziecka, czteroletniej Joasi Fichtelbaum, która została przemycona za opłatą z getta na stronę aryjską. Na krótki czas była pod opieką sędziego Romnickiego, który później przekazał ją pod opiekę siostrze Weronice. Ta z kolei pomagała przetrwać dzieciom wyrwanym z getta: „Proszę bardzo, niech ją siostra ochrzci, nauczy pacierza i katechizmu, niech się nazywa Joasia Bogucka albo Joasia Kowalczykówna, ja to oczywiście załatwię, za dwa, najdalej za trzy dni będzie gotowa metryka chrztu, nie do podważenia. Nie do podważenia, po umarłej katolickiej dziewczynce. Więc wszystko w najlepszym porządku. Proszę bardzo. Niech siostra nad tym dzieckiem pracuje. Po chrześcijańsku, po katolicku, po polsku także! Myślę, że tak należy. To jest potrzebne dla jej przyszłości, przeżycia.[…] I będzie z niej żydowska kobieta, pewnego dnia obudzi się w niej żydowska kobieta i otrzepie z siebie obcy pył, aby wrócić tam, skąd przychodzi.”
Sędzia załatwia wszystkie potrzebne środki, by Joasia mogła stać się katolickim dzieckiem. Dostanie nowe imię, metrykę chrztu i nową historię, żeby mogła przetrwać. Jednak Romnicki wie, że dziewczynka, któregoś dnia zapragnie wrócić do swojej tożsamości. Andrzej Szczypiorski pokazuje nam przykład niewinnych ofiar holocaustu. Dziecko, które nie jest niczemu winne, jest skazane na śmierć. Kiedy udaje się tego uniknąć, musi zmienić cały świat, całe swoje krótkie, ale jakże ciężkie życie. Zbrodnicza ideologia holocaustu zmusza ją do być kimś, kim nie była i nigdy w rzeczywistości nie będzie.